Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2011
| Dystans całkowity: | 399.22 km (w terenie 26.30 km; 6.59%) |
| Czas w ruchu: | 17:06 |
| Średnia prędkość: | 21.15 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 39.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 694 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 180 (91 %) |
| Maks. tętno średnie: | 158 (80 %) |
| Suma kalorii: | 1172 kcal |
| Liczba aktywności: | 21 |
| Średnio na aktywność: | 19.01 km i 0h 57m |
| Więcej statystyk | |
O zachodzie słońca
-
DST
13.90km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:53
-
VAVG
15.74km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 1 marca 2011 | dodano: 01.03.2011
Cykloza wygoniła mnie po pracy na rower. Zanim wyjechałam z miasta słońce już uciekło za horyzont i nie zdążyłam zrobić fotki zachodzącego słońca. Początkowo szosą i śmieszką rowerową przez Strzałę i powrót przez Żytnią. Potem aby nie jechać ruchliwą Warszawską, odbiłam przy torach w jakąś drogę. Początkowo była fajnie ujeżdżona, ale tylko do pierwszych domów, potem droga się skończyła i pozostało brnięcie w śniegu po jakiejś grobli wzdłuż rowu z wodą. Tak to już jest jak się drogę skraca ;)
Rowerkiem o zachodzie słońca
© AnnS
Na skróty...
© AnnS
Pociąg do Warszawy
© AnnS
Już blisko domu
© AnnS
Kategoria Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu



