AnnS prowadzi tutaj blog rowerowy

AnnS

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:399.22 km (w terenie 26.30 km; 6.59%)
Czas w ruchu:17:06
Średnia prędkość:21.15 km/h
Maksymalna prędkość:39.00 km/h
Suma podjazdów:694 m
Maks. tętno maksymalne:180 (91 %)
Maks. tętno średnie:158 (80 %)
Suma kalorii:1172 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:19.01 km i 0h 57m
Więcej statystyk

Do pracy i powrót

  • DST 9.59km
  • Czas 00:30
  • VAVG 19.18km/h
  • VMAX 30.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 16 marca 2011 | dodano: 16.03.2011

Wietrzysko paskudne


Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower

Do pracy i powrót

  • DST 13.50km
  • Teren 0.30km
  • Temperatura 14.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Poniedziałek, 14 marca 2011 | dodano: 14.03.2011

Powrót przez Sokołowską i załatwianie opon dla Polka.


Kategoria Tylko ja i mój rower, Miasto/Praca

Do domu

  • DST 4.14km
  • Czas 00:11
  • VAVG 22.58km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 marca 2011 | dodano: 14.03.2011


Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach

Święto...

  • DST 24.82km
  • Czas 01:03
  • VAVG 23.64km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 13 marca 2011 | dodano: 13.03.2011

Szwagier wyszedł na rower. Po wielu miesiącach, kiedy jego rower wisiał rozebrany w garażu w końcu postanowił go użyć. I wcale nie było lajtowo :)


Kategoria W towarzystwie

Wiosna :)

  • DST 49.49km
  • Teren 6.00km
  • Czas 02:21
  • VAVG 21.06km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 191m
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 12 marca 2011 | dodano: 12.03.2011

Przejażdżka w wiosenną pogodę :) W końcu zmieniłam opony na letnie, niestety wiele to nie pomogło jak formy brak ;)


Kategoria Tylko ja i mój rower

Z pracy

  • DST 4.78km
  • Czas 00:15
  • VAVG 19.12km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 11 marca 2011 | dodano: 12.03.2011

W końcu zabrałam rower z firmy, gdzie spędził dwie noce, podczas gdy ja się woziłam służbowym samochodem.


Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach

Do pracy

  • DST 4.55km
  • Czas 00:15
  • VAVG 18.20km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 9 marca 2011 | dodano: 09.03.2011


Kategoria Miasto/Praca

Do pracy i powrót

  • DST 9.54km
  • Czas 00:31
  • VAVG 18.46km/h
  • VMAX 27.00km/h
  • Temperatura -2.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 8 marca 2011 | dodano: 08.03.2011

Rozkręciłam Polka, żeby nie kusił i w końcu wyciągnęłam rower do pracy. W drodze powrotnej nie lada wyzwaniem było przetransportowanie bukietu kwiatów, który dostałam od szefa i kolegów z pracy z okazji Dnia Kobiet. Na szczęście od braciszków dostałam bardziej praktyczne i łatwiejsze do przewiezienia prezenty - słodycze :)


Kategoria Tylko ja i mój rower, Miasto/Praca

Do domu

  • DST 4.17km
  • Czas 00:14
  • VAVG 17.87km/h
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 marca 2011 | dodano: 08.03.2011


Kategoria W ciemnościach, Tylko ja i mój rower

Kiedy się ta zima skończy?

  • DST 45.72km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:27
  • VAVG 18.66km/h
  • VMAX 34.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 147m
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 6 marca 2011 | dodano: 06.03.2011

Rano słoneczko zachęcało do wyjścia na rower, chociaż zimne wietrzysko nieco studziło ten entuzjazm. Dopiero wyjechałam z domu i spotkałam chłopaków z ATS-u, tylko oni już wracali, a ja lubię dłużej pospać w niedzielę ;)
Początek trasy pod wiatr - do Kiesielan, tutaj odbiłam na Ziomaki, wiatr wreszcie bardziej w plecy, tylko droga zmieniła się w śnieżno-lodowy bruk, dobrze, że jeszcze kolców nie ściągnęłam, choć na tym bruku i kolce wiele nie dawały. Dalej Kotuń i Dąbrówkami do Żelkowa, nawet nie zauważyłam kiedy podjazd w Żelkowie się skończył, tak dobrze się jechało. Powrót znowu pod wiatr i pod górę, żeby było fajniej ;) Jak tylko wjechałam do miasta znowu wróciła zima - zawieja śnieżna prosto w oczy.


Kategoria W śniegu, Tylko ja i mój rower