AnnS prowadzi tutaj blog rowerowy

AnnS

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2010

Dystans całkowity:42.50 km (w terenie 1.00 km; 2.35%)
Czas w ruchu:02:29
Średnia prędkość:17.11 km/h
Maksymalna prędkość:32.00 km/h
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:10.62 km i 0h 37m
Więcej statystyk

Mokra przejażdżka

  • DST 28.40km
  • Teren 1.00km
  • Czas 01:30
  • VAVG 18.93km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Sprzęt Szoszona
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 28 lutego 2010 | dodano: 28.02.2010

Złom jeszcze stoi rozkręcony, ale ilość śniegu na drogach w końcu pozwoliła na wyciągnięcie szoszona. Pogoda piękna i Paweł nawet chciał pojeździć, więc nie musiałam sama kręcić :) Tylko zapomniałam, że szoszona nie ma błotnika z tyłu i momentalnie zrobiło się mokro ;)
A na drodze jeszcze jedno urozmaicenie - slalom między dziurami.


Kategoria W towarzystwie

EInO Skorpion 2010

  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 lutego 2010 | dodano: 28.02.2010

50 km w 16 godzin na piechotę, czyli Ekstremalna Impreza na Orientację Skorpion 2010.
Więcej km niż na rowerze w tym miesiącu :|
http://picasaweb.google.pl/leniwce.pl/EInOSkorpion2010#


Kategoria W śniegu, Orientacja, Eksploracja, Zawody

na chatkę

  • DST 7.00km
  • Czas 00:30
  • VAVG 14.00km/h
  • VMAX 28.10km/h
  • Temperatura -3.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 lutego 2010 | dodano: 13.02.2010

to co zwykle, hamulec dalej się blokuje :(


Kategoria W śniegu, Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach

z nowej chatki

  • DST 3.60km
  • Czas 00:14
  • VAVG 15.43km/h
  • VMAX 24.50km/h
  • Temperatura -6.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 10 lutego 2010 | dodano: 10.02.2010

Rower rozmarzł, hamulec odpuścił i można było nim wrócić :) Mimo, że wiatr wiał w mordę to i tak się lżej jechało niż wczoraj :)


Kategoria W śniegu, Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach

do nowej chatki

  • DST 3.50km
  • Czas 00:15
  • VAVG 14.00km/h
  • Temperatura -9.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 9 lutego 2010 | dodano: 10.02.2010

Jakoś ciężko się jechało. Myślałam, że to brak formy, a u celu zauważyłam, że prowadząc rower tylne koło ledwo się obraca :/ Hamulec się zblokował, znowu to przeklęta sól powłaziła wszędzie i tłoczki unieruchomiła :[ Wróciłam z Maćkiem samochodem, a rower został do odmarzania.


Kategoria W śniegu, Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach