AnnS prowadzi tutaj blog rowerowy

AnnS

Po ciężkim dniu w pracy

  • DST 43.84km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 23.07km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 30 czerwca 2011 | dodano: 30.06.2011

Na wstępie musiałam przywalić łepetyną w otwierającą się bramę, bo moja zrypana mózgownica nie oszacowała właściwie jej wysokości. No ale od czego jest kask, czasem musi się przydać ;) Miałam w planach dziś trochę w terenie pokręcić, ale jakoś tak się rozpędziłam na szosie, że poleciałam aż do Kotunia i dopiero stamtąd szutrówką wzdłuż torów powrót do domu.
Ale jak to zwykle bywa nie mogłam pojechać prosto do domu, tylko zaintrygowała mnie pewna polna droga, której wcześniej nie widziałam i postanowiłam sprawdzić gdzie prowadzi. Skończyła się przy oczyszczalni, potem jakimś totalnym offroadem dojechałam do nowo budowanej obwodnicy i drogą, po której jeżdżą ciężarówki na budowę, postanowiłam wrócić do cywilizacji. Dopiero gdy ta się skończyła w bagnie - krótkie zastanowienie czy walić przez bagno, czy wdrapać się na nasyp i zobaczyć jak idzie budowa obwodnicy. Wybrałam tą drugą opcję i wdrapałam się pod całkiem pokaźny nasyp, a tam... już ułożona ścieżka rowerowa :D To ja się przedzierałam przez jakieś rozjeżdżone przez ciężarówki błoto, a tutaj taka piękna, nowa, jeszcze przez nikogo nie uczęszczana ścieżka rowerowa :D I tak oto nowiutką ścieżką rowerową dojechałam do Piaskowej, tam trochę przejechałam się po dziurawych płytach, żeby odpadło błoto z roweru i wróciłam standardową drogą do domu.


Kategoria Eksploracja, Tylko ja i mój rower


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!