Wieczorem. Najpierw po mieście
-
DST
16.56km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:08
-
VAVG
14.61km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wieczorem. Najpierw po mieście szukając gdzie mieszka Jasiek. Potem trochę kluczenia między drzewami na Sekule i z powrotem do domu.
Pogoda: ciemno, ale księżyc widać było, 10*C
Kategoria W ciemnościach
Leniwce poszły w las. W końcu
-
DST
41.52km
-
Teren
21.50km
-
Czas
02:11
-
VAVG
19.02km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Leniwce poszły w las. W końcu udało nam się wspólnie pokręcić :) Do leniwej ekipy dołączył także Darek, nowo zarażony cyklozą. Na początku Trzmiel chciał zapoznać się z trasą tegorocznego crossa, a potem skoczyliśmy na Sekułę i Gołobórz, wyszaleć się w terenie. Po tych szaleństwach trochę miałam już dosyć, ale się przemogłam i poleciałam dalej z chłopakami. Potem jeszcze lasem do Lipniaka i dalej już głównie szosa i powrót przez Zachojniak wzdłuż torów do domu.
Trasa: Siedlce-zalew-Sekuła-Gołobórz-Rakowiec-Lipniak-Stok Wiśniewski-Mościbrody-Zachojniak-Siedlce
Ekipa: Trzmiel, Zapał, Kopa, DarekN.
Pogoda: 11*C, pochmurno z przejaśnieniami
HR: avg-158; max-187; 29% 56% 14%
Kategoria Leniwe jazdy
Bagna wyschły :| Wpakowałam
-
DST
40.99km
-
Teren
18.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
17.69km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bagna wyschły :| Wpakowałam się w dobrze znaną ścieżkę i już mentalnie się przygotowałam do taplania po ośki, a tu zonk - bagienko w Lipniaku porosło trawą i nawet odrobiny wody nie pozostało.
Siedlce-Rakowiec-teren-Łupiny-Wołyńce-Siedlce
Pogoda: 12*C, słonecznie :)
Kategoria Tylko ja i mój rower
Miałam pojechać na max.
-
DST
42.25km
-
Teren
18.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
18.24km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miałam pojechać na max. 1,5h, a wróciłam prawie po 3h. Pogoda świetna, więc pojechałam byle przed siebie, miałam mapkę i gps, to się nie martwiłam, jak wrócić. Trochę żałowałam, że aparatu nie mam, bo takie ładne zdjęcia by były. Początkowo po lesie do Lipniaka, potem dalej lasem, polem aż do Wiśniewa i powrót szosą przez Stok Wiśniewski.
Pogoda: słonecznie, 16*C
Kategoria Orientacja, Tylko ja i mój rower
Ledwo zwlekłam się z łóżka,
-
DST
17.43km
-
Teren
10.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
15.85km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ledwo zwlekłam się z łóżka, z bólem głowy, przemęczona po ostatnich maratonach szkoleniowych, po chorobie, na nic nie miałam ochoty. W końcu po godzinie rozmyślania, gdzie znaleźć sobie miejsce postanowiłam wreszcie obejrzeć do końca filmik z Leni w Terenie, w których niestety nie dane mi było startować z powodu choroby i gorączki :( Włączyłam, po 12 min oglądania rowerów obudziła się we mnie cykloza - idę na rower! Filmik znów nie został obejrzany do końca, wyłączyłam i wyciągnęłam rower.
Rundka po Gołoborzu - totalny spacerek, miło wreszcie było wrócić w teren. Na koniec test nowej śmieszki na Artyleryjskiej.
Kategoria Tylko ja i mój rower
XIV Cross Rowerów Górskich.
-
DST
6.86km
-
Teren
6.86km
-
Czas
00:24
-
VAVG
17.15km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
XIV Cross Rowerów Górskich. Kondycyjnie dno, nadrobiłam techniką. III m-ce :)
+4km dojazdu
Kategoria Zawody
Najpierw nad Zalewem po jakiś
-
DST
24.25km
-
Teren
18.00km
-
Czas
01:29
-
VAVG
16.35km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Najpierw nad Zalewem po jakiś chaszczach, potem na Gołoborzu j.w. Myśl przewodnia dzisiejszej przejażdżki: "gdzie ja k*** wjechałam?".
Kategoria Tylko ja i mój rower
Góralem po szosie. Najpierw
-
DST
28.84km
-
Czas
01:15
-
VAVG
23.07km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Góralem po szosie. Najpierw spokojnie, a potem na maksa po tym jak zorientowałam się, że przednia lampka nie działa, a zaczęło robić się ciemno.
Trasa: Siedlce-Golice-Błogoszcz-Pruszyn-Pustki-Stok Lacki-Siedlce
Kategoria Tylko ja i mój rower
Powrót do rzeczywistości. Rundka po
-
DST
23.92km
-
Teren
17.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
16.69km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Powrót do rzeczywistości. Rundka po Gołoborzu.
Wpis ten, a raczej ich brak w poprzednim miesiącu, dedykuję prokuratorowi i policyjnym informatykom, dla których adres IP w Neostradzie był wystarczającym dowodem, żeby odebrać mi efekty wielomiesięcznej pracy, zgnoić i doprowadzić do depresji... bo niby z mojego komputera przez 3 tygodnie była rozsyłana pornografia dziecięca przez oprogramowanie P2P, którego nawet nie miałam zainstalowanego :|
Kategoria Tylko ja i mój rower
Pojechałam do Fronołowa bez roweru,
-
DST
37.20km
-
Teren
20.00km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam do Fronołowa bez roweru, żeby trochę pobiegać. Ale po wczorajszych 12km biegu i kolejnych 9km łażenia po grzybach miałam dosyć. Zabrałam Szwagrowi rower i pojechałam w las drogą, która nie wiedziałam gdzie prowadzi. Wyjechałam gdzieś w Rozwadowie i dalej polem do Hołowczyc. Powrót szosą przez Zabuże. A potem znowu do lasu na grzyby ;)
Pogoda: pochmurno, 16*C, wiatr słaby
Kategoria Tylko ja i mój rower