Z pracy
-
DST
4.78km
-
Czas
00:15
-
VAVG
19.12km/h
-
VMAX
27.00km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
W końcu zabrałam rower z firmy, gdzie spędził dwie noce, podczas gdy ja się woziłam służbowym samochodem.
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach
Do pracy
-
DST
4.55km
-
Czas
00:15
-
VAVG
18.20km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Miasto/Praca
Do pracy i powrót
-
DST
9.54km
-
Czas
00:31
-
VAVG
18.46km/h
-
VMAX
27.00km/h
-
Temperatura
-2.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozkręciłam Polka, żeby nie kusił i w końcu wyciągnęłam rower do pracy. W drodze powrotnej nie lada wyzwaniem było przetransportowanie bukietu kwiatów, który dostałam od szefa i kolegów z pracy z okazji Dnia Kobiet. Na szczęście od braciszków dostałam bardziej praktyczne i łatwiejsze do przewiezienia prezenty - słodycze :)
Kategoria Tylko ja i mój rower, Miasto/Praca
Do domu
-
DST
4.17km
-
Czas
00:14
-
VAVG
17.87km/h
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria W ciemnościach, Tylko ja i mój rower
Kiedy się ta zima skończy?
-
DST
45.72km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
18.66km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Podjazdy
147m
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano słoneczko zachęcało do wyjścia na rower, chociaż zimne wietrzysko nieco studziło ten entuzjazm. Dopiero wyjechałam z domu i spotkałam chłopaków z ATS-u, tylko oni już wracali, a ja lubię dłużej pospać w niedzielę ;)
Początek trasy pod wiatr - do Kiesielan, tutaj odbiłam na Ziomaki, wiatr wreszcie bardziej w plecy, tylko droga zmieniła się w śnieżno-lodowy bruk, dobrze, że jeszcze kolców nie ściągnęłam, choć na tym bruku i kolce wiele nie dawały. Dalej Kotuń i Dąbrówkami do Żelkowa, nawet nie zauważyłam kiedy podjazd w Żelkowie się skończył, tak dobrze się jechało. Powrót znowu pod wiatr i pod górę, żeby było fajniej ;) Jak tylko wjechałam do miasta znowu wróciła zima - zawieja śnieżna prosto w oczy.
Kategoria W śniegu, Tylko ja i mój rower
O zachodzie słońca
-
DST
13.90km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:53
-
VAVG
15.74km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cykloza wygoniła mnie po pracy na rower. Zanim wyjechałam z miasta słońce już uciekło za horyzont i nie zdążyłam zrobić fotki zachodzącego słońca. Początkowo szosą i śmieszką rowerową przez Strzałę i powrót przez Żytnią. Potem aby nie jechać ruchliwą Warszawską, odbiłam przy torach w jakąś drogę. Początkowo była fajnie ujeżdżona, ale tylko do pierwszych domów, potem droga się skończyła i pozostało brnięcie w śniegu po jakiejś grobli wzdłuż rowu z wodą. Tak to już jest jak się drogę skraca ;)Rowerkiem o zachodzie słońca
© AnnSNa skróty...
© AnnSPociąg do Warszawy
© AnnSJuż blisko domu
© AnnS
Kategoria Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu
Do sklepu po bułki
-
DST
1.17km
-
Czas
00:06
-
VAVG
11.70km/h
-
VMAX
16.00km/h
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
bo po Skorpionie ciężko było iść do sklepu, to wyciągnęłam rower :D
Kategoria Miasto/Praca, W śniegu
Skorpion 2011
-
Aktywność Jazda na rowerze
50km marszu na orientację, czas 15:01. Było ciężko, ale 3 m-ce w mix-ie z Zapałem zdobyte.
https://picasaweb.google.com/annswi/20110219Skorpion?feat=directlink
https://picasaweb.google.com/leniwce.pl/InOSkorpion2011#
Kategoria W towarzystwie, W śniegu
Narty
-
Temperatura
-4.0°C
-
HRmax
178( 90%)
-
HRavg
158( 80%)
-
Sprzęt Fischer, ale nie Gary ;)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czas: 0:55
Trochę mało śniegu, ale za to pogoda piękna.
Bieg w blasku księżyca i gwiazd
-
Temperatura
5.0°C
-
HRmax
183( 93%)
-
HRavg
168( 85%)
-
Sprzęt Salomon XA Comp 2 XCR
-
Aktywność Jazda na rowerze
Czas: o:30
Lubię taką wietrzną ciepłą pogodę i nie mogłam usiedzieć w domu, zaraz po powrocie z pracy (czyli rozgrzewce na rowerku) postanowiłam jeszcze trochę się zmęczyć i pobiegać. Jedna rundka dookoła zalewu. Ciemno jak w ..., niebo usiane gwiazdami i jasny sierp księżyca, który choć trochę rozświetlał drogę, na której czaiły się zasadzki po ostatnich roztopach.
Kategoria Bieg, W ciemnościach