Tylko ja i mój rower
Dystans całkowity: | 12939.35 km (w terenie 3753.13 km; 29.01%) |
Czas w ruchu: | 603:29 |
Średnia prędkość: | 20.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.00 km/h |
Suma podjazdów: | 3478 m |
Maks. tętno maksymalne: | 196 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 161 (82 %) |
Suma kalorii: | 34472 kcal |
Liczba aktywności: | 520 |
Średnio na aktywność: | 24.88 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
Krótka przejażdżka po Gołoborzu.
-
DST
18.13km
-
Teren
12.00km
-
Czas
01:06
-
VAVG
16.48km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krótka przejażdżka po Gołoborzu. Komary atakują - grunt to się nie zatrzymywać.
Pogoda:zachmurzenie umiarkowane, 18*C, wiatr umiarkowany
HR:avg-145, max-170; 72% / 26% / 0%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Paskudna pogoda, ale w końcu
-
DST
5.67km
-
Teren
5.67km
-
Czas
00:23
-
VAVG
14.79km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Paskudna pogoda, ale w końcu trzeba było się ruszyć - po mleko do gospodarza do Maćkowicz ;) Droga - armagedon!!! Po 24h ciągłych opadów to już tylko rowerem dało się przejechać, a i tak z trudem okiełznałam moje dancing ralphy. Największego pietra miałam na moście - zmoczone deski śliskie jak nie wiem co, a upadek na tory nie byłby przyjemny. Ubłocona na maxa, ale cel został osiągnięty. A smak prawdziwego wiejskiego mleka, takim poświęceniem zdobytego - bezcenny :)
Trasa: Fronołów-Maćkowicze-Fronołów
Pogoda: pochmurno, mokro, zimno: 12*C, mgła.
Kategoria Tylko ja i mój rower
Tradycyjnie szwendanie byle gdzie
-
DST
37.98km
-
Teren
17.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
20.17km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tradycyjnie szwendanie byle gdzie do zachodu słońca po lasach, polach i miedzach, a powrót naokoło asfaltem. Dziś bez bagna sie obyło. W Zachojniaku trafiłam na trening nartorolkarzy.
Trasa: Siedlce - Żabokliki - w pole i las - Stok Lacki - Helenów - Zachojniak - Grabianów - Sekuła - Siedlce
Pogoda: słonecznie, 17*C, brak wiatru
HR: avg-152, max-176, strefy: 49% / 50% / 0%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Ból głowy nie dał zbyt
-
DST
38.80km
-
Teren
25.00km
-
Czas
02:09
-
VAVG
18.05km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Ból głowy nie dał zbyt długo pracować, więc czym prędzej trzeba było zaaplikować jedyny skuteczny lek - rowerek i do lasu :D
Trasa: lasy Rakowiec-Lipniak - coraz większa tu pustynia, drzew ubywa, piachu przybywa za sprawą rozrycia dróg przez buldożery pracujące przy wycince ;( A buty też udało się zamoczyć ;) Pamiętam jak na 'Leniwej Orientacji' Zapał psioczył, że wpakował się tam w bagno po kolana. Po kolana może i było, ale na rowerze co najwyżej po kostki ;)
Pogoda: słonecznie, 15*C, wiatr słaby
HR: avg-156, max-185, tlen/mix/beztlen: 36%/ 62% / 2%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Wszystkie znaki na niebie wskazywały
-
DST
37.75km
-
Teren
20.00km
-
Czas
01:53
-
VAVG
20.04km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wszystkie znaki na niebie wskazywały na to, że znowu będzie kolejny dzień bez roweru (jak zwykle harówa po godzinach). Ale słoneczko za oknem zmobilizowało mnie do ekspresowego działania i kiedy w końcu o 17-tej obrobiłam się z najpilniejszymi sprawami czym prędzej ewakuowałam się z firmy w wiadomym celu :>
Dziś zupełnie bez planów, bez celu, nie wiadomo gdzie, dokąd i po co, skręcając w każdą pierwszą lepszą ścieżkę, przecinkę lub polną drogę. W dodatku bez mapy, GPS-u, w rejony gdzie nigdy nie byłam. Oczywiście mój talent do wpakowania się w błoto po ośki tradycyjnie nie zawiódł, ale co tam, rower za czysty był. Dopiero gdy słońce zniżyło swój pułap blisko horyzontu, zaczęłam szukać drogi do domu - czyli prosto przed siebie i dojadę do jakiejś wsi - Tarcze - oto co zobaczyłam gdy dojechałam do asfaltu. Akurat tutaj już niejeden raz jechałam, więc droga do domu oczywista - dalej już asfaltem do Siedlec, trochę naokoło.
Trasa: Siedlce-prawie Żabokliki-pole-las-pole-Grubale(tutaj minęłam się z Maćkiem)-znowu w las-Tarcze-Grubale-Stok Lacki-Żabokliki-Siedlce
Pogoda: słonecznie, 13*C, wiatr słaby
HR: avg-159, max-186, 21% / 74% / 5%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Smutne kilometry na pogodzenie
-
DST
26.53km
-
Czas
01:15
-
VAVG
21.22km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Smutne kilometry na pogodzenie się z faktem, że trzeba zrezygnować z Harpagana :( Nadmiar pracy i spowodowane tym zmęczenie wyeliminowało mnie z dalszej gry, koniec ze ściganiemi i zawodami ;(
Pogoda: ciemne chmury i nic poza tym
HR: avg-126, max-162
tlen/mix/beztlen: 72% / 2% / 0%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Do pracy i z pracy
-
DST
3.35km
-
Aktywność Jazda na rowerze
Do pracy i z pracy (niecałe 0,5km mam ;) ) i do Michała. Jutro będzie trochę więcej.
Kategoria Tylko ja i mój rower
Tradycyjna przejażdżka po pracy.
-
DST
26.03km
-
Czas
00:57
-
VAVG
27.40km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Tradycyjna przejażdżka po pracy. Dziś pierwsze testy po upgradzie szoszoni do wersji babskiej. Miało być lajtowo, a wyszło jak zwykle ;)
Pogoda: słonecznie, 12*C, wiatr taki sobie
Trasa: Siedlce-Żabokliki-Stok Lacki-Pruszyn-Golice-Siedlce
HR: avg-165, max-183
tlen/mix/beztlen: 12% / 60% / 27%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Trochę interwałów zygzakiem
-
DST
20.19km
-
Teren
14.00km
-
Czas
01:12
-
VAVG
16.83km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trochę interwałów zygzakiem po Gołoborzu i mentalne przygotowanie do Otwocka w piachach na poligonie. A jeszcze rano totalna bezsilność mnie dopadła, wystarczyło wyjść na rower, żeby wszystko minęło :D
Pogoda: pochmurno, 11*C, wiatru brak
HR - avg: 156, max: 186
tlen/mix/beztlen: 27% / 66% / 7%
Kategoria Tylko ja i mój rower
Krzywo, prosto, byle ostro
-
DST
26.40km
-
Czas
00:57
-
VAVG
27.79km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Krzywo, prosto, byle ostro :] Dziś trochę bardziej szalone zabawy przed Mazovią MTB - przekornie, bo na szosie ;)
Pogoda: pochmurno, 11*C, wiatr słaby
Trasa: pętelka, po której ostatnio ścigał się ATS - Siedlce-Golice-Pruszyn-Stok Lacki-Żabokliki-Siedlce
avgHR:166, maxHR: 184
tlen/mix/beztlen:10% / 62% / 28%
Kategoria Tylko ja i mój rower