AnnS prowadzi tutaj blog rowerowy

AnnS

Wpisy archiwalne w kategorii

Tylko ja i mój rower

Dystans całkowity:12939.35 km (w terenie 3753.13 km; 29.01%)
Czas w ruchu:603:29
Średnia prędkość:20.40 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:3478 m
Maks. tętno maksymalne:196 (100 %)
Maks. tętno średnie:161 (82 %)
Suma kalorii:34472 kcal
Liczba aktywności:520
Średnio na aktywność:24.88 km i 1h 17m
Więcej statystyk

Ledwo zwlekłam się z łóżka,

  • DST 17.43km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 15.85km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 1 listopada 2008 | dodano: 01.11.2008

Ledwo zwlekłam się z łóżka, z bólem głowy, przemęczona po ostatnich maratonach szkoleniowych, po chorobie, na nic nie miałam ochoty. W końcu po godzinie rozmyślania, gdzie znaleźć sobie miejsce postanowiłam wreszcie obejrzeć do końca filmik z Leni w Terenie, w których niestety nie dane mi było startować z powodu choroby i gorączki :( Włączyłam, po 12 min oglądania rowerów obudziła się we mnie cykloza - idę na rower! Filmik znów nie został obejrzany do końca, wyłączyłam i wyciągnęłam rower.
Rundka po Gołoborzu - totalny spacerek, miło wreszcie było wrócić w teren. Na koniec test nowej śmieszki na Artyleryjskiej.


Kategoria Tylko ja i mój rower

Najpierw nad Zalewem po jakiś

  • DST 24.25km
  • Teren 18.00km
  • Czas 01:29
  • VAVG 16.35km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 15 października 2008 | dodano: 15.10.2008

Najpierw nad Zalewem po jakiś chaszczach, potem na Gołoborzu j.w. Myśl przewodnia dzisiejszej przejażdżki: "gdzie ja k*** wjechałam?".


Kategoria Tylko ja i mój rower

Góralem po szosie. Najpierw

  • DST 28.84km
  • Czas 01:15
  • VAVG 23.07km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 9 października 2008 | dodano: 09.10.2008

Góralem po szosie. Najpierw spokojnie, a potem na maksa po tym jak zorientowałam się, że przednia lampka nie działa, a zaczęło robić się ciemno.
Trasa: Siedlce-Golice-Błogoszcz-Pruszyn-Pustki-Stok Lacki-Siedlce


Kategoria Tylko ja i mój rower

Powrót do rzeczywistości. Rundka po

  • DST 23.92km
  • Teren 17.00km
  • Czas 01:26
  • VAVG 16.69km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 2 października 2008 | dodano: 02.10.2008

Powrót do rzeczywistości. Rundka po Gołoborzu.

Wpis ten, a raczej ich brak w poprzednim miesiącu, dedykuję prokuratorowi i policyjnym informatykom, dla których adres IP w Neostradzie był wystarczającym dowodem, żeby odebrać mi efekty wielomiesięcznej pracy, zgnoić i doprowadzić do depresji... bo niby z mojego komputera przez 3 tygodnie była rozsyłana pornografia dziecięca przez oprogramowanie P2P, którego nawet nie miałam zainstalowanego :|


Kategoria Tylko ja i mój rower

Pojechałam do Fronołowa bez roweru,

  • DST 37.20km
  • Teren 20.00km
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 31 sierpnia 2008 | dodano: 31.08.2008

Pojechałam do Fronołowa bez roweru, żeby trochę pobiegać. Ale po wczorajszych 12km biegu i kolejnych 9km łażenia po grzybach miałam dosyć. Zabrałam Szwagrowi rower i pojechałam w las drogą, która nie wiedziałam gdzie prowadzi. Wyjechałam gdzieś w Rozwadowie i dalej polem do Hołowczyc. Powrót szosą przez Zabuże. A potem znowu do lasu na grzyby ;)
Pogoda: pochmurno, 16*C, wiatr słaby


Kategoria Tylko ja i mój rower

Tak mi się dziś nic nie

  • DST 28.47km
  • Teren 2.50km
  • Czas 01:12
  • VAVG 23.73km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 28 sierpnia 2008 | dodano: 28.08.2008

Tak mi się dziś nic nie chciało, ale jakoś rower wyciągnęłam i się zachciało ;) Tylko o bidonie zapomniałam i mimo, że miałam zamiary na dłuższą przejażdżkę wróciłam wcześniej.
Trasa: Siedlce-Stok Lacki-Helenów-Mościbrody-Myrcha-Rakowiec-Siedlce
Pogoda: pochmurno, 24*C, wiatr umiarkowany


Kategoria Tylko ja i mój rower

Po Gołoborzu, a potem

  • DST 36.73km
  • Teren 14.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 21.19km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 26 sierpnia 2008 | dodano: 27.08.2008

Po Gołoborzu, a potem do Lipniaka.


Kategoria Tylko ja i mój rower

Taka tam spontaniczna przejażdżka,

  • DST 26.95km
  • Czas 01:03
  • VAVG 25.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 sierpnia 2008 | dodano: 21.08.2008

Taka tam spontaniczna przejażdżka, bo nic innego nie chciało mi się robić.
Trasa: Siedlce-Żabokliki-Stok Lacki-Pruszyn-Błogoszcz-Siedlce
Pogoda: 25*C, wiatr słaby, słonecznie


Kategoria Tylko ja i mój rower

Powrót z urlopu. Niestety

  • DST 80.85km
  • Teren 20.00km
  • Czas 04:03
  • VAVG 19.96km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 17 sierpnia 2008 | dodano: 17.08.2008

Powrót z urlopu. Niestety pogoda się popsuła i wszystko byłoby ok, koniec urlopu to pogody nie musi być, gdyby nie wiatr, który jak raz wiał z kierunku gdzie musiałam wracać.
Znudzona już trasą, którą zazwyczaj wracałam, tym razem zaplanowałam jeszcze ostatnią wycieczkę po drodze, no trochę po okrężnej drodze. Zamiast jechać przez Korczew pojechałam drugą stroną Bugu - przez Drohiczyn, zaliczając tutaj jeszcze to co zwykle, czyli bunkry, do których przez całe lato nie mogłam dotrzeć. Wiatr jakoś mi w realizacji planów nie przeszkodził, w końcu lepiej już w międzyczasie zmagania się z wiatrem trochę oderwać się od kręcenia, niż kręcić tą samą trasą i zmagać się z wiatrem do znudzenia. Mały szczegół, że trasa 20km dłuższa ;)
Początek trasy pojechałam szlakiem nadbużańskim przez Wólkę Nadbużną. W Klekotowie początek trasy up&down;, czyli niekończących się górek. Z wypchanym plecakiem i pod wiatr trochę jakby te górki dłuższe się robiły. W Drohiczynie pokręciłam się trochę w poszukiwaniu obiektów umieszczonych pomiędzy budynkami i znalazłam ładnie zachowaną kaponierę. Potem znowu trzeba było się wdrapać na górę i kontynuować szlakiem. Tym razem bunkier stał na cmentarzu, a tuż obok tablica upamiętniająca zabitych żołnierzy AK. Tylko ten radziecki bunkier w tle jakoś do niej nie pasował :/
Za cmentarzem droga już trochę zaczęła ginąć pod wodą po wczorajszych burzach, jeszcze jakoś slalomem się jechało, ale dalej to już i slalom nie wchodził w grę. Chwila zastanowienia, którą stroną lepiej objechać wodę - prawa nie - lewa nie - a tam prosto najlepiej :D I po co ja myłam wczoraj rower - po miesiącu jeżdżenia w końcu się wzięłam i umyłam, bo do miasta to może już czystym wypadałoby wrócić, a tymczasem wróciłam jeszcze brudniejszym niż był przed myciem. Kolejny dowód na to, że nie warto myć roweru jak się na nim jeździ :D
W końcu wyjechałam z tego błota w Wólce Zamkowej, tu jeszcze jeden obiekt tzw. pozorny. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałam, więc trzeba było tam pojechać. No i rzeczywiście wyglądało jak bunkier a w rzeczywistości z bliska to była tylko ściana frontowa o grubości nie większej niż 20 cm. Zobaczyłam, zaspokoiłam moją ciekawość i dalej już szosą udałam się przez most w Tonkielach do domciu.
I ciąg dalszy trasy up&down;, zaczynał mnie już nudzić, a raczej męczyć, w dodatku poczułam głód. Zajechałam do pierwszego lepszego sklepu na stacji benzynowej. Całe szczęście, że sklep jakoś funkcjonował, bo stacja była nieczynna z powodu braku prądu. Przejechałam trochę, kolejna wieś bez prądu - no to ładnie wczorajsza burza tu narozrabiała, u nas też zabrakło światła, ale o 1 w nocy już naprawili, a tu godzina 15-ta i dalej prądu brak.
Dalsza część trasy to już tylko zmagania z wiatrem i górkami. W Golicach dostałam sms-a od Garego, który akurat jechał samochodem: "Dajesz, dajesz, jeszcze tylko 5km. Heh, a mine to masz nietęgą". Kompilacja dwóch powyższych zdań mówi sama za siebie, było ciężko.
Trasa: Fronołów-Kózki-Wólka Nadbużna-Klekotowo-Drohiczyn-Skrzeszew-Sawice-Paprotnia-Golice-Siedlce
Pogoda: wietrzysko w mordę, pochmurno, 20*C
HR: avg-148, max-180, 46% / 47% / 2%


Kategoria Orientacja, Tylko ja i mój rower, Eksploracja, Z/do Fronołowa

Taka sobie przejażdżka i odkrywanie

  • DST 30.08km
  • Teren 15.00km
  • Czas 01:27
  • VAVG 20.74km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 15 sierpnia 2008 | dodano: 16.08.2008

Taka sobie przejażdżka i odkrywanie nowych kątów i górek w lesie koło Siemiatycz Stacji. Wieczorem jeszcze rundka do Maćkowicz. 96% wilgotność powietrza i 28*C - ciuchy całe mokre i kapiący spod kasku pot.
Trasa: Fronołów-Kózki-rondo-Anusin-las-Boratyniec Ruski-Siemiatycze Stacja-Fronołów-Maćkowicze-Fronołów


Kategoria Tylko ja i mój rower, Eksploracja