Tylko ja i mój rower
Dystans całkowity: | 12939.35 km (w terenie 3753.13 km; 29.01%) |
Czas w ruchu: | 603:29 |
Średnia prędkość: | 20.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.00 km/h |
Suma podjazdów: | 3478 m |
Maks. tętno maksymalne: | 196 (100 %) |
Maks. tętno średnie: | 161 (82 %) |
Suma kalorii: | 34472 kcal |
Liczba aktywności: | 520 |
Średnio na aktywność: | 24.88 km i 1h 17m |
Więcej statystyk |
Lenie w Terenie
-
DST
53.30km
-
Teren
25.00km
-
Czas
02:58
-
VAVG
17.97km/h
-
VMAX
33.90km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
196(100%)
-
HRavg
150( 76%)
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Na starcie przywitał nas deszcz, który na szczęście później przestał padać.
1 etap - RJnO - bardzo szybki etap z 1 PK
2 etap - BnO - teoretycznie 5km, praktycznie wyszło więcej. Przy PK "C" pogubiłam się lekko krążąc dookoła PK i nie widząc go.
3 etap - RJnO - trochę więcej zaliczania punkcików z roweru, czyli to co lubię najbardziej
PK9 - ZS1 - strzelanie z łuku, chociaż w tej dziedzinie nigdy mi nic nie wychodziło, to o dziwo na 3 strzały 2 trafiłam
3 etap - treking - a i tak wszyscy go biegiem robili - przy trzecim PK (oczko wodne) trochę naszukałam się go w krzaczorach, powrót już bardziej przypominał treking, bo siły do biegu zabrakło
4 etap - znowu rower
ZS2 - wspinanie się po drzewie do PK, prawie na sam czubek trzeba było się wspiąć i nawet nie spadłam ;)
5 etap - rower i ostatni PK12 - prawdziwy demotywator, bo trzeba było przejechać koło bazy, do której już tak bardzo pragnęłam zjechać.
na PK 12 - ZS3 - odszukanie punktu za pomocą GPS, ale co to za problem dla geocachera, problem w tym, że znajdował się się w wodzie, a ja już zmieniłam sobie buty na suche :( Druga para poszła na zmoczenie.
Wynik: 3 miejsce i chyba ostatnie ;)
W sumie wyszło ponad 7 godzin tyrania.
track bez etapu 2
Kategoria Orientacja, Tylko ja i mój rower, Zawody
Lekki trening ;)
-
DST
24.53km
-
Teren
0.30km
-
Czas
00:52
-
VAVG
28.30km/h
-
VMAX
38.00km/h
-
Temperatura
18.0°C
-
HRmax
190( 96%)
-
HRavg
161( 82%)
-
Kalorie 775kcal
-
Sprzęt Szoszona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Trasa: Siedlce-Przygody-Suchożebry-Chodów-Siedlce
Pogoda: bezwietrznie, słonecznie, chłodno
Kategoria Tylko ja i mój rower
Byle gdzie, byle po czym
-
DST
32.40km
-
Teren
28.00km
-
Czas
01:57
-
VAVG
16.62km/h
-
VMAX
32.60km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
W planach było szosowa trasa na Kózki-Sarnaki, a że kobieta zmienną jest, to plany się szybko zmieniały. Po dojechaniu do szosy tylko ją przekroczyłam i pojechałam w las sprawdzić jak tam bajorka na drodze się trzymają, a że dało się już przejechać to pojechałam dalej do Rozwadowa. Stąd miałam szosą już jechać do Sarnak, ale znowu mi się odmieniło i ruszyłam dalej prosto przez pola, dojeżdżając do Hołowczyc. Tam zawróciłam na dobrze znaną drogę na Mierzwice, z której znowu mnie poniosło jakąś bliżej niezidentyfikowaną dróżką w las. Dróżka ta doprowadziła mnie na tereny podmokłe, gdzie trzeba się było przedzierać po błocie przez krzaczory. Taki mały przedsmak LwT :) Przy okazji zaliczyłam dziurzasto-korzeniasty zjazd i przeżyłam, choć cały czas żałowałam, że amortyzatora na twardszy nie napompowałam, bo dobijał do końca. Ostatecznie jednak trafiłam na coś bardziej cywilizacyjnego i zjechałam na szosę w Mierzwicach.
A do Sarnak nie dojechałam ;)
Kategoria Tylko ja i mój rower, Eksploracja
Maćkowicze
-
DST
6.00km
-
Teren
6.00km
-
Czas
00:22
-
VAVG
16.36km/h
-
VMAX
30.10km/h
-
Temperatura
24.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
po deszczu, po zaopatrzenie
Kategoria Tylko ja i mój rower
Siemiatycze - zakupy
-
DST
29.00km
-
Teren
5.00km
-
Czas
01:26
-
VAVG
20.23km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Zachciało mi się jabłek, a w zasadzie to była dobra motywacja, żeby pojechać do Siemiatycz na zakupy. Powrót przez Anusin, przy okazji sprawdziłam czy schrony tego punktu oporu jeszcze stoją ;)
Kategoria Tylko ja i mój rower
Do pracy
-
DST
5.80km
-
Teren
2.50km
-
Czas
00:19
-
VAVG
18.32km/h
-
VMAX
25.90km/h
-
Temperatura
25.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Upałek od rana już daje o sobie znać, trzeba było wolniej jechać, żeby się nie spocić ;)
I z pracy na obiadek - temperatura już przekroczyła 30*C
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower
Siedlce-Fronołów
-
DST
63.60km
-
Teren
8.50km
-
Czas
02:30
-
VAVG
25.44km/h
-
VMAX
40.10km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Upał, ale jechało się całkiem przyjemnie, tylko muchy się do mnie lepiły ;) Z początku nawet wiatr trochę pomagał, ale niedługo potem ucichł.
Dojechałam trochę wcześniej niż reszta ekipy, więc wyjechałam w ich stronę kawałek, a potem siadłam Pawłowi na koło, tylko miałam dylemat czy na prawe, czy na lewe ;) Dziś Paweł wybrał forda z klimą zamiast roweru :(
Kategoria Tylko ja i mój rower, Z/do Fronołowa
Z pracy
-
DST
5.30km
-
Czas
00:15
-
VAVG
21.20km/h
-
VMAX
29.00km/h
-
Temperatura
30.0°C
-
Sprzęt Szoszona
-
Aktywność Jazda na rowerze
W miniówce na szosówce ;)
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower
Przygody
-
DST
34.11km
-
Czas
01:22
-
VAVG
24.96km/h
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
29.0°C
-
Sprzęt Szoszona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Po pracy rundka przez Przygody. Lajtowo, bo w taki upał nawet kręcić się nie chce.
Kategoria Tylko ja i mój rower
Do pracy
-
DST
4.31km
-
Czas
00:13
-
VAVG
19.89km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
Temperatura
21.0°C
-
Sprzęt Szoszona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś nieco krótszą, ale bardziej blachosmrodziarską drogą. Jedyna zaleta tej trasy to ścieżka rowerowa z widokiem na zakorkowaną ulicę ;)
Kategoria Tylko ja i mój rower