Tylko ja i mój rower
| Dystans całkowity: | 12939.35 km (w terenie 3753.13 km; 29.01%) | 
| Czas w ruchu: | 603:29 | 
| Średnia prędkość: | 20.40 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 50.00 km/h | 
| Suma podjazdów: | 3478 m | 
| Maks. tętno maksymalne: | 196 (100 %) | 
| Maks. tętno średnie: | 161 (82 %) | 
| Suma kalorii: | 34472 kcal | 
| Liczba aktywności: | 520 | 
| Średnio na aktywność: | 24.88 km i 1h 17m | 
| Więcej statystyk | |
Maćkowicze, po wsi do Konstantynowa, dom
                    
                    
          
                    - 
          DST
          81.18km
          
 
                              -  
          Teren
          30.00km
          
 
                              -  
          Czas
          03:53
          
 
                              - 
          VAVG
          20.90km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          44.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          28.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Z rana do Maćkowicz. Zaraz potem do Chybowa po kolejnego kesza. Z Chybowa szwendanie się terenem, a potem szybki powrót szosą przez Konstantynów, bo obiad stygł ;)
A na koniec powrót z garażu do domku.
Kategoria Eksploracja, Tylko ja i mój rower
Opencaching - Milejczyce
                    
                    
          
                    - 
          DST
          69.79km
          
 
                              -  
          Teren
          40.00km
          
 
                              -  
          Czas
          03:38
          
 
                              - 
          VAVG
          19.21km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          41.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          24.0°C
          
 
                                                            - 
          Podjazdy
          764m
          
 
                              - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      W piękny słoneczny i upalny majowy dzień pojechałam zaliczać kesze. Pierwszy w rezerwacie Sokóle przy wielkim dębie - zwanym ojcem dębów. Trochę tu czasu spędziłam, zanim odnalazłam skrzyneczkę, a w tym czasie krwiożercze bestie pożywiły się moją krwią.
Ojciec dębów
 © AnnS
Dalej przez dawną jednostkę wojskową w Nurcu Stacji, czyli w zasadzie prosto przez las. Jeszcze w poprzednim roku stały tam opustoszone magazyny amunicji, obecnie zostały po nich już tylko sterty gruzu. 
Magazyny amunicji w Nurcu Stacji
 © AnnS
A ten widok już mnie nie dziwi. I nie zdziwię się, jeśli któraś edycja DyMnO odbędzie się w okolicach Nurca ;)
Znowu bagno
 © AnnS
Tory do nieba
 © AnnS
Krowia rodzinka
 © AnnS
Nie chciało mi się jechać szosą i pojechałam wzdłuż torów do Nurczyka, a stamtąd miałam jechać do Milejczyc, ale kilka kilometrów bruku szybko zniechęciło mnie do jazdy główną drogą i odbiłam w las. Klucząc trochę po leśnych przecinkach wyjechałam w miejscu gdzie kończył się bruk i zaczynały się Milejczyce. 
W Milejczycach kolejna skrzyneczka, tym razem na cmentarzu żołnierzy radzieckich z bardzo oryginalnym pomnikiem w postaci wielkiej ręki. Wszystko ładnie zadbane, same Milejczyce również bardzo zadbane, nawet wszystkie krawężniki pomalowane na biało.
Wielka ręka
 © AnnS
W drodze powrotnej przystanek na posiłek i uzupełnienie bidonów. Drogę powrotną już obrałam szosą. Miałam jeszcze zaliczyć parę keszy w Siemiatyczach, ale jakoś dopadł mnie kryzys i już odpuściłam, odbijając skrótem przez Grabarkę. W Grabarce kolejne tankowanie bidonu z cudownego źródełka (nie ma nic lepszego jak zimna woda w taki upalny dzień) i szybki powrót do Fronołowa.
Kategoria Eksploracja, Tylko ja i mój rower
Praca, dom i Maćkowicze
                    
                    
          
                    - 
          DST
          19.64km
          
 
                              -  
          Teren
          14.00km
          
 
                              -  
          Czas
          00:59
          
 
                              - 
          VAVG
          19.97km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          32.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          26.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Tym razem rowerek pojechał do Fronołowa w samochodzie, bo nie było innego kierowcy i musiałam zawieźć rodzinkę :(
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower
Powtórka z rozrywki
                    
                    
          
                    - 
          DST
          46.36km
          
 
                              -  
          Teren
          20.00km
          
 
                              -  
          Czas
          02:15
          
 
                              - 
          VAVG
          20.60km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          35.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          24.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      ...czyli bagna ciąg dalszy. W zamiarze miałam dziś trochę dłużej pokręcić. Nasmarowałam rower po DYMnOwych bagnach i ruszyłam w kierunku Domanic. Tylko wyjechałam, a rower zaczął wydawać jakieś zgrzyty. Im mocniej pedałowałam, tym głośniej zgrzytał. Szybko odechciało mi się jeździć, bo rower mi zgrzytał niczym stara ukraina :( W Rakowcu miałam ochotę zawrócić, ale skręciłam jeszcze trochę w teren. W pewnym momencie zatrzymałam się, żeby zlokalizować źródło zgrzytów - każde przyciśnięcie korby powodowało zgrzyt, ale jak się dokładniej przysłuchałam, wcale nie dochodził on z korby, tylko z okolic haka przerzutki. Początkowo chciałam dokręcić hak, ale scyzoryk został w domu. Dokręciłam więc zacisk koła i... pomogło. Wreszcie cisza (prawie, bo jeszcze coś w pedałach popiskiwało) i wróciła chęć do jazdy. Kawałek poleciałam szosą, ale szybko mi się znudziła i odbiłam w las. Tu napotkałam na rów wykopany w poprzek. Przypomniało mi się DYMnO, z tą różnicą, że ten rów był suchy, a te które przeskakiwałam na DYMnie przeważnie były wypełnione wodą. Wyleciałam z lasu w Przyworach i dalej przez Drupię szosą do Skórca. I znowu mi szosa zbrzydła i postanowiłam odbić w pierwszą lepszą drogę w bok. Dojechałam do jakiegoś zakładu produkcyjnego, z którego wyskoczyły psiska i zaczęły mnie gonić, a ja po polu do równoległej drogi. Droga zaczęła robić się nieco mokra, aż skończyła się na podmokłej łące ;) Przyzwyczajona już do takich krajobrazów pocięłam przez łąkę na azymut jakimiś pozostałościami drogi stojącymi w wodzie. Buty szybko znowu nabrały wody podczas brodzenia po tej łące. Dotarłam do lasu i myślałam, że tam się już skończy to bagno, ale nic bardziej mylnego. Znalazłam się tylko na jakiś rozgałęziających drogach, wybrałam tą bardziej suchą, ale ona wkrótce skończyła się w.... no w bagnie. Zawróciłam i obrałam drugą - było mokro, ale nie ja jedyna się tam przedzierałam - była na niej wygnieciona trawa. W końcu dojechałam do jakiejś bardziej uczęszczanej drogi, co nie znaczy suchej, tylko woda z trawą zmieniła się w błoto i po chwili poznałam to miejsce - na LwT było tu zadanie specjalne - brodzenie z GPS-em po bagnie ;) Później już bez niespodzianek, czyli nudno ;)
Kategoria Eksploracja, Tylko ja i mój rower
Do pracy i powrót
                    
                    
          
                    - 
          DST
          8.94km
          
 
                              -  
          Teren
          5.00km
          
 
                              -  
          Czas
          00:26
          
 
                              - 
          VAVG
          20.63km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          28.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          24.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower
Do pracy i powrót
                    
                    
          
                    - 
          DST
          12.27km
          
 
                              -  
          Teren
          5.00km
          
 
                              -  
          Czas
          00:36
          
 
                              - 
          VAVG
          20.45km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          27.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          18.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      W drodze powrotnej jeszcze na myjkę, żeby zmyć te bagienne szuwarki z roweru.
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower
Czasówka w Garwolinie
                    
                    
          
                    - 
          DST
          18.00km
          
 
                                        -  
          Czas
          00:38
          
 
                              - 
          VAVG
          28.42km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          42.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          16.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Szoszona
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Bo jeszcze mało było mi po wczorajszym. Ale opłacało się - 1 miejsce.
Galeria:
https://picasaweb.google.com/annswi/WyscigKolarskiOPucharStarostyPowiatuGarwolinskiego#
Kategoria Tylko ja i mój rower, Zawody
DYMnO, czy BAGnO
                    
                    
          
                    - 
          DST
          123.02km
          
 
                              -  
          Teren
          100.00km
          
 
                              -  
          Czas
          08:27
          
 
                              - 
          VAVG
          14.56km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          32.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          20.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Czyli bagienne zabawy z mapą.
Relacja:
http://www.leniwce.pl/relacje/dymno-2011
Galeria:
https://picasaweb.google.com/annswi/DYMnO#
Kategoria Orientacja, Tylko ja i mój rower, Zawody
Do pracy i powrót
                    
                    
          
                    - 
          DST
          10.56km
          
 
                              -  
          Teren
          5.00km
          
 
                              -  
          Czas
          00:28
          
 
                              - 
          VAVG
          22.63km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          31.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          24.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower
Do pracy i powrót
                    
                    
          
                    - 
          DST
          9.52km
          
 
                              -  
          Teren
          5.00km
          
 
                              -  
          Czas
          00:29
          
 
                              - 
          VAVG
          19.70km/h
          
 
                              - 
          VMAX
          29.00km/h
          
 
                              - 
          Temperatura 
          23.0°C
          
 
                                                                      - 
          Sprzęt Złom
          
 
                              - 
          Aktywność Jazda na rowerze
          
 
                              
    
      Lato normalnie :)
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower



