W śniegu
Dystans całkowity: | 310.56 km (w terenie 90.50 km; 29.14%) |
Czas w ruchu: | 18:14 |
Średnia prędkość: | 14.25 km/h |
Maksymalna prędkość: | 34.00 km/h |
Suma podjazdów: | 147 m |
Maks. tętno maksymalne: | 168 (85 %) |
Maks. tętno średnie: | 139 (70 %) |
Liczba aktywności: | 27 |
Średnio na aktywność: | 11.50 km i 0h 49m |
Więcej statystyk |
Do pracy i powrót
-
DST
11.60km
-
Czas
00:42
-
VAVG
16.57km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wreszcie choroby odpuściły, to trzeba było wyciągnąć rower, bo jedna nieuleczalna choroba nie odpuściła - cykloza ;) Rano całkiem przyjemnie, powrót w istnej śnieżycy nacinającej w twarz.
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W śniegu
Do pracy i powrót
-
DST
9.94km
-
Czas
00:34
-
VAVG
17.54km/h
-
VMAX
24.00km/h
-
Temperatura
-10.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W śniegu
Do pracy i powrót
-
DST
10.57km
-
Czas
00:37
-
VAVG
17.14km/h
-
VMAX
23.00km/h
-
Temperatura
-9.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu
Do pracy i powrót
-
DST
8.91km
-
Czas
00:33
-
VAVG
16.20km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
Temperatura
-18.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu
Do pracy i powrót
-
DST
10.81km
-
Czas
00:40
-
VAVG
16.22km/h
-
VMAX
22.00km/h
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W śniegu
Do pracy i powrót
-
DST
9.37km
-
Teren
5.00km
-
Czas
00:41
-
VAVG
13.71km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Jedyną słuszną drogą, czyli przez wiadukt kolejowy ;) Rano jeszcze jechałam po zmarzniętej ziemi, powrót w puszystym śniegu :)
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu
Narty
-
Temperatura
0.0°C
-
Sprzęt Fischer, ale nie Gary ;)
-
Aktywność Jazda na rowerze
Śniegu tej zimy nie za dużo, a jak już trochę napadało to trzeba było pobiegać na nartach :)
Kategoria W ciemnościach, W śniegu
Do pracy i powrót
-
DST
9.50km
-
Teren
3.50km
-
Czas
00:36
-
VAVG
15.83km/h
-
VMAX
25.00km/h
-
Temperatura
1.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pierwszy atak zimy. Jazda w śniego-błocie :(
Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu
Kiedy się ta zima skończy?
-
DST
45.72km
-
Teren
3.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
18.66km/h
-
VMAX
34.00km/h
-
Temperatura
0.0°C
-
Podjazdy
147m
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rano słoneczko zachęcało do wyjścia na rower, chociaż zimne wietrzysko nieco studziło ten entuzjazm. Dopiero wyjechałam z domu i spotkałam chłopaków z ATS-u, tylko oni już wracali, a ja lubię dłużej pospać w niedzielę ;)
Początek trasy pod wiatr - do Kiesielan, tutaj odbiłam na Ziomaki, wiatr wreszcie bardziej w plecy, tylko droga zmieniła się w śnieżno-lodowy bruk, dobrze, że jeszcze kolców nie ściągnęłam, choć na tym bruku i kolce wiele nie dawały. Dalej Kotuń i Dąbrówkami do Żelkowa, nawet nie zauważyłam kiedy podjazd w Żelkowie się skończył, tak dobrze się jechało. Powrót znowu pod wiatr i pod górę, żeby było fajniej ;) Jak tylko wjechałam do miasta znowu wróciła zima - zawieja śnieżna prosto w oczy.
Kategoria W śniegu, Tylko ja i mój rower
O zachodzie słońca
-
DST
13.90km
-
Teren
4.00km
-
Czas
00:53
-
VAVG
15.74km/h
-
VMAX
26.00km/h
-
Temperatura
-4.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
Cykloza wygoniła mnie po pracy na rower. Zanim wyjechałam z miasta słońce już uciekło za horyzont i nie zdążyłam zrobić fotki zachodzącego słońca. Początkowo szosą i śmieszką rowerową przez Strzałę i powrót przez Żytnią. Potem aby nie jechać ruchliwą Warszawską, odbiłam przy torach w jakąś drogę. Początkowo była fajnie ujeżdżona, ale tylko do pierwszych domów, potem droga się skończyła i pozostało brnięcie w śniegu po jakiejś grobli wzdłuż rowu z wodą. Tak to już jest jak się drogę skraca ;)Rowerkiem o zachodzie słońca
© AnnSNa skróty...
© AnnSPociąg do Warszawy
© AnnSJuż blisko domu
© AnnS
Kategoria Tylko ja i mój rower, W ciemnościach, W śniegu