AnnS prowadzi tutaj blog rowerowy

AnnS

Po mieście

  • DST 10.09km
  • Czas 00:33
  • VAVG 18.35km/h
  • VMAX 32.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Sprzęt Złom
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 11 grudnia 2011 | dodano: 11.12.2011

Z rana mało nie przywaliłam w blachosmroda, który wyjechał mi prosto pod koła z bocznej uliczki przecinając ścieżkę rowerową. Tylko dzięki sprawnym magurom udało się zatrzymać 20 cm od jego boku.
W drodze powrotnej znowu doznałam rozczarowania. Postanowiłam wrócić nową ścieżką rowerową wzdłuż obwodnicy. O ile na prostym odcinku całkiem przyzwoita, to w momencie wyjazdu z karieru normalnie zapomnieli o rowerzystach. Na tym krótkim odcinku ścieżki rowerowej brak, ale żeby jeszcze chociaż jakiś logiczny zjazd na jezdnie był, a tego też nie ma. Trzeba skakać z krawężnika i w dodatku przedzierać się z lewej strony jezdni na prawą (ścieżka tylko po jednej stronie). Schody dla pieszych są, wjazd dla niepełnosprawnych jest, ale jakiejkolwiek drogi dla rowerów brak. No chyba że rowerzyści są uważani w tym mieście za niepełnosprawnych i mają wjeżdżać serpentynką dla wózków inwalidzkich.


Kategoria Miasto/Praca, Tylko ja i mój rower, W ciemnościach


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!