Lenie w Terenie
-
DST
52.17km
-
Teren
30.00km
-
Czas
03:16
-
VAVG
15.97km/h
-
VMAX
27.00km/h
-
Temperatura
5.0°C
-
Sprzęt Złom
-
Aktywność Jazda na rowerze
1 miejsce LwT
© AnnS
Nadszedł czas na rower, myślałam, że odrobię stratę, ale już od początku popełniłam błąd i musiałam zasuwać po podmokłej łące, zamiast dojechać normalnie drogą. Na punkcie spotkałam Maćka i postanowiliśmy jechać razem. W drodze na drugi punkt znowu to samo, czyli wciągnęło nas w bagno ;) A wszystko przez próbę skrócenia drogi. Potem już poszło łatwiej i tak po PK7 rozdzieliliśmy się z Maćkiem, on wrócił do bazy, ja poleciałam dalej atakować kolejne punkty. W drodze na etap rolkowy świadomie ominęłam jeden PK, żeby jeszcze zdążyć ten etap zrobić przed zachodem słońca.
Rolki to porażka, nie dość, że moje umiejętności w tej dziedzinie nie należą do najlepszych, to asfalt był tak paskudnie chropowaty, że z ledwością poruszałam się do przodu, już nie wspominając o tym jak mnie wytrzęsło. Zrezygnowałam z dwóch punktów i ruszyłam dalej na rower. Zaliczyłam jeszcze szybko 2 punkty i udałam się do bazy, gdzie czekały jeszcze zadania specjalne, czyli radioorientacja i gps. Wykonałam tylko to pierwsze, bo limit czasowy nieubłaganie się zbliżał i stwierdziłam, że nie zdążę już skończyć zadania gps.
Byłam wyjątkowo niezadowolona ze swojego występu, zbyt dużo błędów i zbyt dużo straconego czasu. Ale na mecie byłam mile zaskoczona, bo zostałam sklasyfikowana na 1 miejscu :) Moja rywalka, która o wiele lepiej sobie radziła po prostu się wycofała dość wcześnie.
W sumie wyszło 70km:
- ok 10km biegu
- 52km rower
- 6,5 km rolki
- 1,5 km radioorientacja
Kategoria Orientacja, Zawody