Leniwa jazda. Najpierw wycięliśmy
-
DST
52.00km
-
Teren
15.00km
-
Czas
02:39
-
VAVG
19.62km/h
-
Aktywność Jazda na rowerze
Leniwa jazda. Najpierw wycięliśmy asfaltem do Mordów. Zapał pociągnął tak, że wyszło prawie jak z szoszonami. W Mordach poszukiwania cacha. Musieliśmy bawić się w podchody z cieciem, który pilnował terenu ;) Znaleźliśmy, tylko trochę wysoko. Dzięki leniwej współpracy udało nam się go wydobyć i umieścić w tym samym miejscu - chłopaki podsadzili mnie do góry i wydobyłam skrzyneczkę. Szybki wpis do loga i musieliśmy montować spierdalaka, bo cieć znów się pojawił. Powrót - szosa nam już się znudziła, więc ruszyliśmy w teren - drogi leśne i polne, przecinki, miedze, łąki, zaorane pola, bagna... i do tego zupełnie nie przejmowaliśmy się gdzie jesteśmy, bo już nie wiedzieliśmy, czyli prawdziwa leniwa jazda :D Zapał próbował pocieszyć Garego: "Jeszcze nie wiem ile i będziemy w domu" :D W końcu z błota wyjechaliśmy w jakiejś wiosce. Czepielin - Zapał odczytał na przystanku, ale gdzie to k***a jest? Ładny asfalcik, tylko w którą stronę jechać (oczywiście ani mapy ani kompasu nie wzieliśmy). Szybka decyzja i jedziemy - dojeżdżamy do skrzyżowania - drogowskaz w stronę, z której nadjechaliśmy - Mordy 10 (dobrze, że nie pojechaliśmy w przeciwną stronę), w drugą Suchożebry 11, a którędy do Siedlec? Nagle umysł otrzeźwiał - przecież ja tędy niejeden raz przejeżdżałam LOL. Byliśmy już pod Golicami - droga do domu prosta :)
Trasa: Siedlce-Stok Lacki-Mordy-offroad-Czepielin-Golice-Siedlce
Ekipa: AnnS, Zapał, Gary
avgHR: 155
maxHR: 188
Kategoria Leniwe jazdy