k**** j***** ch**
-
DST
33.76km
-
Czas
01:22
-
VAVG
24.70km/h
-
VMAX
32.00km/h
-
Temperatura
16.0°C
-
Sprzęt Szoszona
-
Aktywność Jazda na rowerze
Pojechałam po pracy, żeby się odstresować po uciążliwym dniu. Ale długo się nie odstresowywałam, bo w Kownaciskach jakiś tępy ch*** zaczął wyprzedać ciężarówkę i co z tego, że ja jechałam z naprzeciwka, widział mnie (bo toć była długa prosta) i mimo wszystko musiał wyprzedzać, a ja musiałam uciekać w pole :[ Ciekawe czy tak samo by zrobił, jakbym jechała jakimś T-54, bo już wtedy na pewno bym nie uciekała mu sprzed kół :]
Ale to nie wszystko. Jadę sobie dalej jak należy prawą stroną jezdni, a za mną trąbi jakiś d***. Nie wiem o co mu chodziło, bo najnormalniej w świecie mógł mnie wyprzedzić zachowując odpowiedni odstęp i to jego trąbienie nie było do niczego potrzebne, wręcz przeciwnie, bo w tym momencie obejrzałam się za siebie, a jak to zwykle podczas odkręcania bywa, rower zmienił tor jazdy.
A już o paniusi wyprowadzającej pieska po ścieżce rowerowej, to nie wspomnę...
Następnym razem na odstresowanie jadę w teren, tylko oby żaden quad-man mnie nie wkurzył ;)
Kategoria Tylko ja i mój rower